Prawdziwy absolwent
• 1
Mam wrażenie, że pochlebne opinie tej placówce wstawiają jej nauczyciele... Byłam uczniem tej placówki i stanowczo ją odradzam. Przeniosłam się do niej w pierwszej klasie (3 msc) i to był bardzo duży błąd. Oczywiście przyjęto mnie z otwartymi rękami, bo moje wyniki były bardzo wysokie i na tym miłość się skończyła. Moja wypowiedź będzie długa, dla osób, które rzeczywiście chcą się czegoś dowiedzieć o tej szkole, jeśli nie masz czasu - omiń.
Zacznę od dyrekcji.
Najpierw o poprzedniej. Dyrekcja oficjalnie ogłosiła na apelu, że nie będzie wykorzystywać dni dyrektorskich (dni wolnych od szkoły), bo ta placówka stawia na wyniki, zatem kiedy wszystkie szkoły miały wolne, my musieliśmy do niej chodzić. W sytuacji, gdy w mojej rodzinie doszło do ogromnej tragedii i byłam w klasie maturalnej - dyrektorka powiedziała, że nie da mi zwolnienia na uwaga 2/3 tygodnie, bo to wpłynie na moje wyniki, gdzie przez te 2,3 tygodnie miałam szansę przebywać jeszcze z najbliższą osobą. Polonistki to były przyjaciółeczki dyrektorki, cokolwiek im nie pasowało - zamiast zachować się jak wychowawca - donosiły od razu dyrekcji. Mało tego, kiedy w drodze do szkoły podczas jazdy rowerem potrącił mnie samochód (delikatne obicie), nie zgadniecie! Dyrekcja zagroziła, że usunie mnie ze szkoły! Absurd. Mogę lecieć dalej, bo mam tego dużo. Kiedy jedna z chorych matek doniosła, jakoby u mnie w domu była przemoc rodzinna, dyrekcja nawet nie pomyślała, żeby wezwać mnie na rozmowę i się spytać, czy to prawda. Natychmiast wezwała moją rodzinę do psychologa narobiwszy nam wstydu przy takich pomówieniach. Dodam jeszcze, że dyrekcja zabroniła nam jakichkolwiek wymian zagranicznych w klasie maturalnej (mimo tego, że były dla nas przeznaczone), ponieważ to by wpłynęło na nasze wyniki.
Jeżeli obecnie dyrektorem jest ten pan, który uczył PO, to powiem Wam, że jego jedyną pracą jako nauczyciela przez CAŁY ROK było zadanie nam do zrobienia prezentacji, za którą wszyscy dostali po 5. Finalnie na koniec roku każdy miał praktycznie 5. Zapomniałam wspomnieć notorycznego siedzenie na telefonie na każdej jednej lekcji. Jak to przeszło? Nie mam pojęcia, tutaj rączka rączkę myje. Niczego się od niego nie nauczyliśmy, a smród wszelakiego rodzaju trunków w jego sali był nie do zniesienia (już nawet nie będę pisać jakich, bo każdy może się domyślić). Więcej o człowieku nie jestem w stanie powiedzieć, oprócz tego, że jak mój rocznik się dowiedział, kto jest dyrektorem placówki - wpadliśmy w śmiech.
Nauczyciele.
O tutaj można godzinami. Zacznę od wychowawcy, który porzucił nas w klasie maturalnej, a szkoła nie zadbała o to, żebyśmy nadgonili zaległości przy jego nieudolnym prowadzeniu przedmiotów rozszerzonych. Nie zapewniono nam nawet dostępu do sali chemicznej w klasie biol-chem, zatem jedna klasa doświadczenia miała, a druga mogła o nich jedynie poczytać.
Nauczyciel od polskiego uwielbiał obrażać, szykanować ludzi, którzy nie byli pod jego dyktando. Ganiał za strój w tak perfidny sposób (spodenki jeansowe leciutko przed kolano), że któregoś dnia odwinęłam się i wskazałam dziewczynę w miniówce z zapytaniem, dlaczego ma czelność zwracać uwagę tylko tym, których nie lubi. Dodatkowo zabroniła mi przyjąć temat katolicki na prezentacji maturalnej, którą miałam już gotową z półrocznym wyprzedzeniem, ponieważ cytując "jestem antychrystem". Poza mną miała jawny problem z innymi osobami w klasie, które ubierały się regularnie w ciemne/czarne kolory i nosiły kolczyki. Na pytania przy interpretacji wierszy "Dlaczego tak", miała jedynie odpowiedź "Bo tak jest", zatem bardzo dużo się nauczyliśmy... Nauczycielka od angielskiego to ewenement. Regularnie wyzywała uczniów, a jak jeden uczeń miał serdecznie dość i nagrał ją bez wiedzy, potem pokazał dyrekcji, co takiego nauczycielka wyprawia - dyrekcja zmusiła go do tego, by ją przeprosił. Znęcała się dając kolegom z grupy wyimaginowane pytania tylko dlatego, żeby postawić jedynkę (mnie to nie dotknęło, byłam świadkiem). Pani od matematyki regularnie zadawała po 50 zadań, to była norma. A jak ktoś sobie wymyślił w klasie nie-matematycznej, że chce zdawać rozszerzoną matematykę O PANIE! Rozmowy z wychowawcą, rozmowy z nauczycielem, pedagogiem, że Ci nie wolno, że pogorszysz wyniki szkoły. Szkoła mieści się daleko w rankingu, a zachowują się tam wszyscy, jakby byli w pierwszej 5. Takiego wyścigu szczurów nie ma w Batorym, Czackim czy Staszicu, ale tutaj na Ursynowie to najlepsza szkoła! To duma! To farsa.
Za kolczyk w wardze zostałam wysłana do psychologa szkolnego i pedagoga szkolnego, którzy zakazali mi nosić takiej biżuterii. Na szczęscie bedac obeznana juz ze statutem i wazniejszymi dokumentami powiedziałam im, co mogą mi zrobić.
Mój rocznik nazywał tę placówkę "szkołą policyjną" i w sumie nazwa ta rozniosła się po Ursynowie i Mokotowie. Panie woźne własnym ciałem zasłaniały wyjście ze szkoły, żeby tylko uczeń nie opuścił placówki. Najśmieszniejsze było to, że nie wypuszczały też tych uczniów, którzy lekcje skończyli i trzeba było nieźle się nagimnastykować, żeby im to udowodnić. Część nauczycieli nawet się nie krępowała i paliła na terenie placówki, ale osobom pełnoletnim wytykano palenie nawet przed szkołą, czy po niej (poza jej terenem).
Na szacunek zasługują zdecydowanie Panie od chemii i biologii, które rzeczywiście poświęcały nam czas i uwagę, tłumaczyły i dobierały odpowiednio metody do danej grupy/klasy. Dodatkowo Pani od religii, która chętnie dzieliła się swoim poznawaniem świata i ścieżką poszukiwania Boga, co dla osób zainteresowanych mogło być dobrym aspektem.
Ta placówka dała mi jedno. Sposób prowadzenia zajęć, traktowania uczniów "innych" od reszty spowodował, że obecnie sama jestem nauczycielem i nigdy nie popełnię tych błędów, które popełniono w tej placówce. Nigdy nie obrażę ucznia, nigdy nie będę go szykanować, nigdy nie podważę jego umiejętności. Nigdy nie będę przysłaniać swoich grzechów masą wycieczek, wymian i atrakcji w postaci Konkursów talentów dla pupilków. Potrafię przyznać się do błędu! Uczniowie pracują na mój szacunek, A PRZEDE WSZYSTKIM JA PRACUJĘ NA ICH! Nigdy nie pozwolę do siebie mówić "Pani Profesor" nie zasiadając nawet obok tego tytułu.
Dziękuję ci szkoło, ze teraz mam świetny kontakt z uczniami. Wszystko dzięki twoim błędom!
20| 16
• odpowiedź
• 11 października 2023 o 12:29:07
• zgłoś naruszenie